13 Sposobów, na Które Tracisz Pieniądze Przez Źle Zaplanowaną Podróż

Cały rok ciężko pracujesz na swoje długo wyczekiwane wakacje. Może nawet stworzyłeś specjalny fundusz, aby być pewnym, że uzbierasz na nie odpowiednią kwotę.

A potem zaczynasz wymarzony urlop i z konsternacją patrzysz jak szybko pieniądze rozchodzą się zaledwie w kilka dni. I nie masz pojęcia gdzie te wszystkie ciężko zarobione zasoby się ulotniły.

Zupełnie Cię rozumiem. Też tak miałam. Zanim wypracowałam swoje sprawdzone sposoby na oszczędzanie pieniędzy na podróżowanie i nauczyłam się jak nimi zarządzać ze spokojną głową, byłam w dokładnie takiej samej sytuacji.

Na moich własnych doświadczeniach podróżniczych nauczyłam się jak ważny jest odpowiedni proces planowania. Dzięki kilku momentom więcej spędzonych na organizowaniu Twojej wyprawy przed opuszczeniem domu, będziesz w stanie zaoszczędzić sporo gotówki. Z której możesz skorzystać by jeszcze bardziej cieszyć się wyjazdem.

Napisałam więc ten post dla Ciebie. Znajdziesz tutaj 13 sytuacji, w których Twoje pieniądze najczęściej od Ciebie uciekają jeśli nie poświęcisz odpowiedni uwagi na zaplanowanie wyjazdu w odpowiedni sposób.

Ten post jest częścią Serii o Planowaniu Podróży.
Możesz znaleźć więcej sprytnych wskazówek przydatnych przy planowaniu Twojego kolejnego wyjazdu klikając tutaj.

Ten artykuł pomoże Ci zlokalizować luki w Twoim procesie planowania podróży. Dzięki temu będziesz w stanie jeszcze lepiej zarządzać swoimi oszczędnościami przy kolejnym planowaniu podróży.

Ostatecznie w Twojej kieszeni zostanie więcej pieniędzy, które możesz wydać na prawdziwe podróżnicze przyjemności takie jak wycieczki, pyszne jedzenie, czy wysokiej klasy pamiątki.

Informacja: Ten post zawiera kilka linków afiliacyjnych. To znaczy, że jeśli klikniesz na nie, lub kupisz coś przy ich użyciu, to otrzymam z tego niewielką prowizję. Ale nie martw się, nie będzie Cię to nic kosztowało, a w niektórych przypadkach otrzymasz nawet zniżkę! A ja ciągle będę mogła gonić swoje marzenia. Więc dziękuję Ci!

13 sposobów na to, żeby stracić pieniądze w trakcie źle zaplanowanej podróży:

#1 Planowanie wyprawy w szczycie sezonu

Wielu początkujących podróżników popełnia ten błąd. Gdy myślimy o wakacjach we Włoszech, w Grecji, czy we Francji, zazwyczaj wyobrażamy sobie właśnie te najgorętsze miesiące – lipiec i sierpień. Ale jeśli chcesz stać się sprytniejszy w planowaniu podróży, to zacznij od wzięcia pod uwagę także innych miesięcy.

Przede wszystkim, te dwa miesiące są najdroższe w podróżowaniu po Europie czy USA. Dlaczego? Ponieważ pogoda jest teoretycznie najlepsza do wylegiwania się na plaży i podróżowania z dziećmi podczas ich szkolnych wakacji.

Ale jeśli nie ograniczają Cię sztywne, szkolne ramy, to weź także pod uwagę wyjazd w mniej popularnych miesiącach. Ceny, szczególnie za noclegi, mogą być wówczas dużo niższe, a poza tym będziesz mieć większy wybór ciekawych miejsc, w których możesz się zatrzymać.

Więc nie tylko zaoszczędzisz pieniądze, ale także będziesz cieszyć się zwiedzaniem w mniejszym tłoku turystów. No i bądźmy szczerzy. Odwiedzanie włoskiego wybrzeża w temperaturach powyżej 30°C nie jest aż tak przyjemne. Późna wiosna lub wczesna jesień także gwarantuje świetną pogodę i mnóstwo rozrywki.

#2 Rezerwowanie pierwszego lepszego lotu i upieranie się przy konkretnych datach

Doskonale kojarzę ekscytację, która przychodzi wraz ze znalezieniem tanich lotów do wymarzonej destynacji. Ale jeśli dopiero co rozpocząłeś poszukiwania, to czasem warto poszukać nieco dłużej.

Przede wszystkim, rozpoczynaj swój research cenowy zanim przyjdzie czas na zakup biletów. Sprawdzanie lotów już kilka tygodni wcześniej da Ci niezły ogląd na średnie wysokości cen. Tylko wtedy będziesz wiedzieć, czy ta, którą akurat znalazłeś, faktycznie jest atrakcyjna.

Po drugie, spróbuj być nieco bardziej elastycznym. Sprawdzaj loty nie tylko w konkretnej dacie, którą sobie wybrałeś, ale także +/- 3-7 dni. Dzięki przesunięciu urlopu o kilka dni w przód lub w tył możesz na biletach zaoszczędzić całkiem niezłą sumkę.

#3 Rezerwowanie tańszego lotu na odległe lotnisko i dopłacanie za transfer

Bardzo często duże miasta mają w okolicy kilka lotnisk. I mimo iż znajdują się one teoretycznie w innych miejscowościach, to często korzystają z nazwy głównej metropolii dla lepszego rozpoznania.

Ale ta praktyka bywa czasem zgubna dla podróżnych. Czy wiesz, że popularne lotnisko Oslo Torp położone jest 120 kilometrów od stolicy Norwegii?

Albo, że lotnisko Paryż-Beauvais znajduje się aż 90 kilometrów od wieży Eiffela?

Aby dostać się z tych lotnisk do Twojej docelowej destynacji musisz zapłacić dodatkowo za transfer. Zazwyczaj takie lotniska są bardzo dobrze skomunikowane z dużymi miastami i znalezienie transferu nie jest problemem, ale ten wydatek trzeba uwzględnić planując swój podróżny budżet.

#4 Rezerwacja pierwszego lepszego hotelu zamiast poszukiwań w różnych miejscach, na różnych stronach

Podobna sytuacja jak w przypadku wyszukiwania lotów. Strony do rezerwacji miejsc noclegowych są tak zaprojektowane, aby wyświetlać Ci głównie najlepsze-ze-wszystkich, prawie-wyprzedane opcje zakwaterowania.

Często jest to prawda, ponieważ najfajniejsze pokoje szybko się wyprzedają w szczycie sezonu. Warto jednak nabrać chłodnego dystansu to wszelkich tego typu zachęt.

Więc zanim zarezerwujesz swój idealny hotel, polecam Ci przyjrzeć się mu na różnych stronach. Możesz spróbować Booking.com, Trivago, HotelsCombined, czy nawet Airbnb, gdzie możesz sprawdzić, czy któraś z tych stron nie oferuje akurat w danym momencie bardziej atrakcyjnej ceny na to samo miejsce.

Dodatkowo, bookowanie pokojów bezpośrednio przez stronę samego hotelu także może przynieść pewne korzyści, np. zniżkę, darmowe śniadanie, czy powitalnego drinka.

Więc nie daj się ponieść impulsywności i zawsze szybko sprawdź inne opcje rezerwacji, aby potencjalnie zaoszczędzić nieco pieniędzy.

#5 Ignorowanie list pakowania i dokupywanie brakujących rzeczy na miejscu

Dzisiaj często jesteśmy zabiegani i dobrze wiem jak łatwo jest machnąć ręką na przygotowanie osobistej listy pakowania przed wyjazdem.

Ale zaufaj mi, warto.

Największą zaletą pakowania się według listy, poza spokojem ducha, jest ograniczenie ryzyka niepotrzebnych zakupów podczas wakacji. Przyznaj sam, pewnie wolisz w tym czasie leżeć na plaży, czy wspinać się po górach, zamiast szukać apteki, ponieważ zapomniałeś spakować ważne lekarstwo, prawda? A zadanie jest jeszcze trudniejsze, gdy musisz dogadać się w obcym języku.

No i najgorsza rzecz w tym wszystkim: niepotrzebnie tracisz pieniądze na przedmioty, które i tak czekają na Ciebie w domu.

Psst. Chcesz rzucić okiem na jedną z moich list pakowania? W tym poście znajdziesz wszystkie rzeczy, które warto spakować na wyprawę na karaibskie (lub jakiekolwiek inne gorące) wakacje!

#6 Przepakowanie i dopłacanie za dodatkowy bagaż

Oto błąd bardzo często popełniany przez okazjonalnych podróżników. Nawet ja wciąż czasami łapię się na tym, że pakuję do torby rzeczy, których i tak nie użyję w czasie wyjazdu.

Jeśli chcesz przestać wydawać pieniądze na wcale Ci niepotrzebne usługi lotnicze, bądź ze sobą szczery i dokładnie przemyśl ilość ubrań i akcesoriów, które musisz ze sobą zabrać na wyprawę.

Może 5 par spodni i 4 sukienki to trochę za dużo na tygodniowy wyjazd? I może naprawdę dasz radę przeżyć bez prostownicy do włosów na tropikalnej wyspie, gdzie przez większość czasu i tak będziesz pluskać się w morzu?

A może Twoja 40 litrowa walizka jest jednak nieco za duża na weekendowy wypad?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak rozsądnie pakować się na krótsze wyjazdy, przeczytaj mój post o podróżowaniu jedynie z bagażem podręcznym.

#7 Nie rozeznanie się w środkach lokalnego transportu

Wiem, że rozgryzienie jak funkcjonuje transport publiczny w obcym miejscu może być nieco przytłaczające. Duże miasta oferują ogromną ilość opcji, natomiast dla bardziej odległych miejsc czasem ciężko znaleźć w Internecie informację o lokalnych autobusach czy pociągach.

Mimo wszystko, wiele miejsc czyni dzisiaj lokalny system transportowy łatwiejszym do zrozumienia dla zwiedzających.

Wzięcie pod uwagę transportu publicznego jest istotne ze względu na trzy finansowe powody. Przede wszystkim, dotarcie z lotniska do centrum miasta transportem publicznym często jest tańsze niż dedykowane turystyczne transfery, dzięki czemu można nieco zaoszczędzić. Nie zawsze, ale czasami niezależna podróż na lotnisko wcale nie jest aż tak skomplikowana jak mogłoby się wydawać. I często jest trochę tańsza.

Po drugie, wiele turystycznych miejscowości oferuje specjalne, czasowe bilety dla turystów. Pozwalają one na nielimitowane przejazdy autobusami/pociągami/metro i często wychodzą dużo taniej niż kupno pojedynczych biletów.

No i ostatnia rzecz: podczas odwiedzania dużego miasta, takiego jak Paryż czy Londyn, zdecydowanie lepiej jest skorzystać z transportu publicznego niż wynająć samochód. W ten sposób redukujesz koszty parkowania i paliwa (które rzadko kiedy uwzględniamy w podróżniczym budżecie). Ale także oszczędzasz mnóstwo czasu na szukaniu miejsca parkingowego, co zawsze jest problemem w metropoliach.

#8 Nie sprawdzenie stanu technicznego wynajmowanego samochodu

Dokładne wertowanie warunków umowy i bycie czepialskim gdy przychodzi do wynajmowania samochodu dla niektórych bywa stresujące.

Ale jeśli chcesz zdobyć spokój ducha i, co więcej, nie martwić się o swoje pieniądze wpłacone na kaucję, powinieneś być nieco bardziej wybredny przy odbieraniu auta z wypożyczalni.

Zawsze pamiętaj o tym, żeby zrobić dokładne zdjęcia wynajmowanego samochodu zanim wyjedziesz nim z parkingu wypożyczalni, najlepiej z zapisaną datą. Dzięki temu łatwiej będzie Ci przedstawić dowód na swój brak winy w przypadku, gdy agencja będzie próbowała obciążyć się szkodami wyrządzonymi być może przez kogoś innego.

P.S. Zawsze sprawdź też stan baterii w pilocie przy kluczykach. Chcesz wiedzieć dlaczego? Kliknij tutaj i przeczytaj o moim stresującym doświadczeniu.

#9 Nie rozeznanie się w przewodnikach kulinarnych

O takiej sytuacji w ogóle mogłeś wcześniej nie pomyśleć. Ale przecież wszyscy wiemy, że jedzenie w najbardziej turystycznych miejscach to często wciskanie się w sidła przekrętu, prawda?

Wierzę, że gdzieś tam istnieją restauracje zlokalizowane zaraz przy głównych turystycznych atrakcjach, oferujące pyszne posiłki. Ale często są bardzo drogie.

I bądźmy szczerzy, wiele restauracji posiadających idealną lokalizację, często gra w grę zjedz-zapłać-i-nigdy-nie-wracaj. Doświadczyłam tego na własnej skórze. W Mediolanie miałam wątpliwą przyjemność jeść w restauracji znajdującej się w bardzo reprezentacyjnym miejscu. W środku było bardzo tłoczno, więc pomyślałam, że w takim razie musi być też smacznie. Niestety ludzie, którzy tam jedli, także okazali się być turystami, zupełnie jak ja. I właśnie tam zjadłam najgorszą carbonarę w moim życiu. Wyobraź to sobie. W Mediolanie, we Włoszech!

Najlepszym sposobem na znalezienie pysznego jedzenia w Twojej destynacji jest wcześniejsze wyszukanie dobrych informacji w Internecie. Możesz je znaleźć na blogach podróżniczych, na lokalnych forach, czy nawet na Couchsurfingu. Zanotuj sobie wybrane miejsca i gotowe!

W ten sposób nie tylko zaoszczędzisz pieniądze jedząc w nieco tańszych restauracjach, ale także doświadczysz kulinarnych przyjemności, z których korzystają na co dzień lokalni mieszkańcy.

#10 Nie poznanie wcześniej lokalnych przekrętów

Doświadczysz najgłupszego uczucia w życiu, gdy dasz się naciągnąć na lokalny przekręt i stracisz w ten sposób pieniądze. To na pewno. Ciężko czasem uniknąć takich przekrętów, szczególnie w dużych, popularnych miastach.

Od kieszonkowców, przez próby wyłudzenia na zmyślone dotacje, a kończąc na okropnie drogich, brzydkich bransoletkach. Możesz zostać oszukany na wiele różnych sposobów.

Więc jak uniknąć bycia oszukanym w ten sposób? Uruchom Google i wyszukaj nazwę Twojej destynacji z dopiskiem „tourist scams”. W ten sposób znajdziesz mnóstwo informacji od blogerów podróżniczych i innych podróżujących o tym jak pozostać bezpiecznym w danym miejscu i nie dać się zwieść.

#11 Ignorowanie kursu waluty

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że w każdym cywilizowanym miejscu na świecie możemy zapłacić kartą. I często jest to faktycznie prawda.

Ale czy myślaleś kiedyś o tym ile pieniędzy tracisz płacąc w $, €, czy £ swoją kartą obsługującą docelowo złotówki?

Banki zazwyczaj zawyżają kurs wymiany walut dla swoich usług. Jest to ich marża. Nie ma co się tym specjalnie przejmować, gdy podróżujesz jedynie okazjonalnie.

Ale jeśli zamierzasz podróżować częściej, poleciłabym Ci pomyślenie o innym rozwiązaniu.

Osobiście, aby dokonywać zakupów w innych walutach (głównie w czasie podróży), korzystam z przedpłaconej karty Revolut. Pozwala ona na błyskawiczną wymianę rozmaitych walut po międzybankowym kursie wymiany. Czyli w najniższej możliwej cenie.

Korzystanie z karty Revolut jest zupełnie darmowe dla prywatnych kont. Jeśli chcesz dowiedzieć się o tym więcej, to kliknij tutaj i przeczytaj moją recenzję karty Revolut. Pokazuję tam przykład na to ile pieniędzy można zaoszczędzić korzystając z tego sprytnego rozwiązania.

Lub, jeśli od razu chcesz założyć darmowe konto wielowalutowe Revolut, po prostu kliknij przycisk poniżej.

Otwórz darmowe konto Revolut →

#12 Nie uczestniczenie w programach lojalnościowych

Nie jestem ekspertem w zbieraniu „lotniczych mili” (jeszcze). Ale już wiem, jak cenne mogą być programy lojalnościowe.

Do tej pory, jednym z moich ulubionych jest program Genius od Booking.com. Większość z moich noclegów rezerwuję właśnie z tą platformą, ponieważ lubię mieć wszystkie informacje o swoich rezerwacjach w jednym miejscu. No i mam trochę pozytywnych doświadczeń z ich obsługą klienta.

A program Genius jest miłym dodatkiem to całego obrazka. Dosyć łatwo jest dołączyć do niego i zdobyć pierwszy poziom. Największą tego zaletą jest 10% zniżki w wielu hotelach i apartamentach na całym świecie.

Na poziomie 2 można w niektórych miejscach otrzymać nawet 15% zniżki, darmowe śniadanie, albo nawet bezpłatny upgrade pokoju do wyższego standardu. Brzmi kusząco, prawda?

#13 Nie wykupienie ubezpieczenia

Wiele osób próbuje zawsze oszczędzić na ubezpieczeniu. I nie winię ich, ponieważ ciężko jest znaleźć dobrej klasy ubezpieczenie w przystępnej cenie. A wiele z nich czasem tylko wygląda kusząco.

Ale jeśli nie chcesz wpakować się w problemy finansowe w przyszłości, to polecam Ci jednak wykupienie ubezpieczenia przed rozpoczęciem podróży.

Jak dotąd (na szczęście), miałam tylko jedną, drobną sytuację, w której ubezpieczenie uchroniło mnie od dodatkowych kosztów. Było to w agencji wynajmu samochodów. Opisałam całą tę sytuację w poście o moich najgorszych błędach w planowaniu podróży, który wspominałam już wcześniej.

Zawsze warto wykupić ubezpieczenie, chociażby medyczne. Na wyprawie wszystko może się zdarzyć i uwierz mi, nie będzie Ci miło odbierać rachunku za drogie usługi medyczne za granicą po powrocie do domu.

Czy masz jakieś inne doświadczenia, którymi chcesz się podzielić? Twoje wskazówki mogą być bardzo cenne dla innych. Podziel się nimi w komentarzu!

Podobało Ci się? Przypnij!